Ferdek miał kupić choinkę jednak przyniósł drzewko które ktoś wyrzucił, a za pieniądze kupił piwo. Waldek został wysłany do sklepu po młodego karpia i kupił młodego – akwariowego. Rodzina zasiadła do wigilijnej kolacji. Rozpakowano prezenty (wszyscy dostsli to samo). W trakcie kolacji zjawia się listonosz z paczką z Ameryki od brata Ferdynanda – Staśka. W paczkce były: dla Haliny peruka, dla Waldka kapelusz i kolt, dla Mariolki domek z lalkami, dla babki wieniec pogrzebowy, a dla Ferdka 100 $. Gdy Mariolka poszła spać jej lalki ożywają (Ken, Barbie i Superman) i przyłączją się do kolacji. W czasie nocnego picia Ferdynand zamienia się z Kenem na marynarki. Z rana, gdy goście znowu stali się lalkami Ferdek zobaczył, że nie ma swoich 100 $.