Doktor Wezół, niespodziewanie zostaje doceniony w Lublinie i dostaje fantastyczną ofertę zatrudnienia w prestiżowej klinice. Niestety, ekstatyczną radość tłumi powoli nabrzmiewająca refleksja, co by na tej zamianie stracił. Niebagatelne znaczenie ma również głos małżonki doktora. Sytuacja okazuje się być na tyle ekstremalna, że wkracza w nią Klaudia z psychologiczną interwencją. Solejuk przyjęcia żony na studia zaakceptować nie jest w stanie.
Wyjścia są dwa: albo poziom własnej edukacji podnieść, albo rzucić to swoje życie razem z dotychczasowym nazwiskiem i żoną, jeśli nadarzy się okazja. Okazja się owszem, nadarza, niemal sama, a Solejuk przy tej okazji, jak sądzi, nabiera wiedzy, która uprawnia go do statusu świadka koronnego.