Mimo, że rodzina Strzeleckich wraca do normalności po śmierci Franka, Anka nadal odwiedza codziennie jego grób. Radzi Julce, która jest już nieco znużona powtarzalnością życia matki małego chłopca, by korzystała z każdej z tych chwil. Wie, że czas z własnym dzieckiem to dar. Zuza nie wyobraża sobie dalszego życia z Jaśkiem. Chciałaby rozstać się w jak najbardziej cywilizowany sposób. Problemem nieoczekiwanie stają się sprawy finansowe. Na domówce u Maksa Inga poznaje jego znajomych. Orientuje się, że na ich tle jest niemalże nobliwą panią. Patrycja podejmuje trudną decyzję, postanawia rozstać się z Wiktorem. Okazuje się, że o wiele ciężej jest jej rozstać się z Klarą, zwłaszcza, że dziewczynka właśnie powiedziała swoje pierwsze słowo.