Urodziny inspektora Oresta Możejki, jak co roku, okazują się dla policjantów z sandomierskiego posterunku trudnym do sprostania wyzwaniem. Na szczęście z odsieczą przychodzą im mieszkańcy plebanii – a zwłaszcza niezastąpiona w takich sytuacjach Natalia i jej legendarny migdałowy tort. Pechowo, w dniu urodzin, na posterunku zjawia się niezapowiedziany naczelnik Morus, aby – jak to ma w zwyczaju – ponarzekać trochę na jednostkę kierowaną przez Możejkę. Ale to nie ostatnia przykra niespodzianka. Dopięte na ostatni guzik przyjęcie urodzinowe Możejki w jednej chwili staje się sceną terroru…