Inżyniera Karwowskiego odwiedza jego dawny kolega ze szkoły – „Dżuma”. Kolega informuje inżyniera, iż niebawem odbędzie się pogrzeb Mariana z ich dawnej klasy. Karwowski, pomimo iż nie pamięta Mariana, bierze udział w pogrzebie a także zostaje wyznaczony do wygłoszenia laudacji. Pogrzeb kolegi dołuje Stefana i popycha do walki o własne zdrowie, postanawia się zapisać do klubu sportowego, trafia jednak do sekcji brydżowej, w której gracze siedzą w zadymionym od dymu papierosowego pomieszczeniu. Ostatecznie inżynier rozpoczyna treningi piłkarskie. Podczas uprawiania tego sportu zostaje kontuzjowany przez swojego pracownika – łamie nogę i zmuszony jest pozostać w domu przez kilka tygodni. Chorego Karwowskiego odwiedza „Dżuma” oraz Kobieta Pracująca. Marek irytuje swojego nauczyciela opowieścią o kontuzji ojca i zostaje wyrzucony z zajęć lekcyjnych. Po powrocie do pracy inżynier przenosi kolegę, który go sfaulował, na inny odcinek robót.